Całe szczęście, że moje kochane liceum poszło po rozum do głowy i w którejś klasie, dało mi do wyboru : album albo książka do przeczytania. Dla eM wybór był prosty. Co by to nie było, książka zawsze lepsza od albumu. I tak, zostałam posiadaczką książki o tytule "Kto ze mną pobiegnie" Dawida Grosmana.
Szczerze powiedziawszy, nigdy nie słyszałam o tym autorze, więc gdy przeczytałam, że jest jednym z najwybitniejszych pisarzy izraelskich, ucieszyłam się. Poszerzanie horyzontów i te sprawy...
Książkę czytała mi się momentami trudno, nie wiem, może to wina tłumacza, bo sama historia jest bardzo ciekawa. Ile trzeba mieć zacięcia w sobie i siły, żeby przez jakiś czas chodzić po całym mieście z psem, który wskazuje drogę do swojego właściciela? Ile trzeba mieć w sobie wiary i nadziei, że nie zwątpić w zdolności i wierność psa?
Jak ogromnym poświęceniem jest zostawienie domu i rodziców, by odnaleźć brata? Jak poświęcić swoje marzenia? Jak wygląda życie dzieci ulicy od drugiej strony? Jakie prawa nimi żądzą? Jak nie zwątpić w swoją misje, mimo niepowodzeń?
Co tą dwójką kierowało?
Asafem kierowała pewnie ciekawość, a potem, moim zdaniem, wyobrażenie. Może jest w pewnych momentach naiwny i troszeczkę mało realistyczny, ale słyszałam już tyle prawdziwych historii, które były tak nieprawdopodobne, że postaram się nie oceniać. Ale czasami irytował. To fakt
Tamar kierowała się miłością do brata.
Wszystko to jest osadzone w innej kulturze, niż przywykliśmy, ale nie przeżyjecie szoku kulturowego.
Równie dobrze, historia ta mogłaby się dziać w innym miejscu na świecie, gdyby troszeczkę przy niej popracować.
Ale to własnie miejsce i ludzie czynią ją wyjątkową. Pokazują jak podobni do ich europejskich rówieśników, pod niektórymi względami są ich młodzi Izraelczycy, a zarazem jak różni.
Książkę czytałam ze dwa lata temu, tak jak już pisałam, miałam z nią problemy, ale ta historia, jest warta przeczytania.
Oto tytuły wszystkich rozdziałów. Myślę, że zasługują na uwagę.
mój cień i ja wyruszyliśmy w drogę...
jak szalony ptak wzbijasz się w przestworza...
za tobą idę na oślep...
jak ta samotna gwiazda ma odwagę...
kochana, pytałem już wszystkich wędrowców...
jak ty, kiedy rozwijasz skrzydła...
Polecam wszystkim, którzy mają już dość kalifornizacji świata książkowego.