Ku przerażeniu ludzi dookoła niej.
eM nie wie jak Wy, ale eM uwielbia piosenki, których można posłuchać tylko raz w roku w okresie świątecznym.
No dobra, czasami eM czasami śpiewa te piosenki w środku lata, ale to nie czuje się z tym dobrze.Jest coś magicznego w tym, że słuchamy ich w tylko określonym czasie.
I co roku są prawie te same. Tylko w innych aranżacjach.
eM pochyla się nawet nad fenomenem "Last christmas", którego tekst jest bardzo smutny, a za każdym razem kiedy spadnie śnieg wszyscy świętują to radosne wydarzenie puszczając właśnie tę piosenkę.
Kiedy eM ich słucha, wydaje jej się, że wszystko dookoła staje się cieplejsze.
Nawet śnieg przeszkadzający komunikacji miejskiej jej nie denerwuje (do czasu), atmosfera staje się weselsza, a eM dostaje weny do sprzątania.
eM ma wielką słabość do piosenek świątecznych w starszych wersjach.
Co roku, po stworzeniu playlisty z nimi na komórce, eM zakłada słuchawki i wyrusza na spacer w śniegu.
Dlatego eM postanowiła wrzucić swoje ulubione wersje, żeby w przyszłym roku nie musiała ich nigdzie szukać.
Oto Top 5:
(bo na więcej by za dużo miejsca zajęło)
Macy Gray- Winter wonderland
Baby, it's cold outside
(które równie dobrze może być rozmową eM z jej łóżkiem)
Dean Martin- Let it snow!
Wham- Last Christmas
Mel&Kim- Rockin' Around the Christmas Tree
John Lennon- Happy Christmas (War Is Over)
Sara Bareilles & Ingrid Michaelson - Winter Song
A Wy macie jakieś swoje ulubione?
*eM się sama prosi o dziwne wyszukiwajki z googli.