Nie ma co ukrywać, że to co dzieje się za oknami ma w jakimś stopniu wpływ na to, po jakiego rodzaju lektury sięgamy. A przynajmniej obserwuję to zarówno u siebie, jak wśród mojego najbliższego otoczenia. Im robi się zimniej, tym mocniej ciągnie mnie do pozostania w domu pod kocykiem i zatopieniu się w baśniowej lekturze. I to dosłownie, bo właśnie podczas długich wieczorów łapię się na tym, że na mojej liście książek do przeczytania pojawiają się historie będące retellingami różnego rodzaju baśni.
Przez moment zastanawiałam się dlaczego to po właśnie taki rodzaj książek sięgam najczęściej. Na pewno jest to kwestia swego rodzaju przeniesienia się do innego świata, który kojarzy się z dzieciństwem. Ale też nie mogę zaprzeczyć, że same retellingi uwielbiam za to, że z jednej strony zaspokajają moją potrzebę gdybynia ‘co by było gdyby’ a z drugiej strony naiwna część mnie, chce wierzyć, że w takiej historii wszystko skończy się dobrze (nie żeby w baśniach tak zawsze było). Bo jak tak ponuro za oknem, to zawsze cieplej się robi, jak chociaż fikcyjnym bohaterom układa się życie.
Dlatego też postanowiłam podzielić się z Wami moimi ulubionymi książkami (bądź seriami), które są retellingami baśni. Zarówno tych, które znamy z disneyowskich wersji jak i tych od braci Grimm oraz czegoś bliżej naszej słowiańskiej tradycji.
Marissa Meyer Saga Księżycowa: Cinder, Scarlet, Cress, Winter |
Zaczniemy od serii książek, która jest swego rodzaju zbiorem retellingów, bo tak naprawdę każda z części wprowadza nam wariację na temat kolejnej znanej historii - głównie jej disneyowskiej wersji. Chodzi tu oczywiście o Sagę Księżycową, która dzieje się w bliżej nieokreślonej przyszłości, gdzie nie dość, że mamy roboty i androidy to na dokładkę podróżujemy również w kosmosie. A do tego wszystkiego dostajemy nawiązania do Kopciuszka (Cinder), Czerwonego Kapturka (Scarlet), Roszpunki (Cress) oraz Królewny Śnieżki (Winter). W porównaniu do materiału źródłowego, największą różnicą Sagi Księżycowej jest to, że bohaterki pokazują, że bycie księżniczką nie polega jedynie na oczekiwaniu na pojawienie się księcia z bajki. A do tego wszystkiego momentami mam flashbacki do Czarodziejki z Księżyca.
Brigid Kemmerer The Cursebreakers: A Curse So Dark and Lonely, A Heart So Fierce and Broken, A Vow So Bold and Deadly. |
Pozostając w klimatach disneyowskich, nie mogłabym wspomnieć o A Curse So Dark And Lonely, które otrzymałam od księgarni TaniaKsiążka.pl. O istnieniu tego tytułu oraz o tym, że nawiązuje do historii Pięknej i Bestii wiedziałam bardzo długo (ba, już przed angielską premierą byłam nim zainteresowana!) i teraz żałuję, że tak długo zwlekałam z jego lektura. Chociaż przeczytałam jedynie pierwszą część (w sumie będzie to trylogia), to sam pomysł stworzenia równoległych światów i obsadzenia w głównej roli bohaterki dziewczyny cierpiącej na dziecięce porażenie mózgowe jest absolutnie fenomenalny. Szczególnie, że Harper pokazuje, że ograniczenia nie muszą nimi wcale być. Plus tutaj jeszcze bardziej było widać nawiązania nie tylko do głównego motywu Pięknej i Bestii, ale również do poszczególnych wydarzeń (w tym również ich kolejności). Jestem bardzo ciekawa, jak będą wyglądały kolejne tomy (czy pójdziemy w kolejne retellingi? A może pójdziemy tropem własnego świata tak jak w przypadku Dworu Cierni i Róż Sarah J.Maas, który początkowo również był opisywany jako retelling Pięknej i Bestii). A gdyby ktoś się zastanawiał, to pomimo angielskiego tytułu, książka jest również wydana po polsku (ale na razie tylko pierwszy tom)!
Naomi Novik Wybrana, Moc Srebra |
Jeśli chodzi o retelling baśni braci Grimm, to pierwszy przykład, który nasuwa mi się na myśl to Moc Srebra, której nadal nie przeczytałam (ale mam nadzieję, że ta zima będzie zimą podczas której tego dokonam!), ale którą wszyscy polecają. I bardzo mnie to nie dziwi, bo jest to historia z tej samej serii (ale nie w sensie, że tego samego świata, ale tego samego rodzaju? W każdym razie nie musicie ich czytać w kolejności) co Wybrana, którą niesamowicie uwielbiam a jak się nad tym zastanowić, to mogę również polecić ją tutaj - w końcu wykorzystuje dość mocno podania o smokach żądnych młodych panien, czy te o Babie Jadze. Na pewno jednak, Wybrana ma znacznie mroczniejszy klimat niż poprzednie propozycje na liście, więc weźcie to pod uwagę, wybierając lekturę!
Katherine Arden Trylogia Zimowej Nocy: Niedźwiedź i słowik, Dziewczyna z wieży, Zima czarownicy |
Zostając w słowiańskich klimatach, nie można zapomnieć o trylogii Zimowej Nocy z pierwszą częścią o tytule Niedźwiedź i słowik. Chociaż elementy słowiańskie coraz częściej zaczynają się pojawiać w zagranicznych historiach, tak nie można powiedzieć, że jest ich dużo. Dlatego tak może cieszyć i fascynować historia, która jest połączeniem baśni o Dziadku Mrozie oraz Pięknej Wasylisie. Jednak to co najbardziej lubię w tej historii, to pokazanie brutalnego zderzenia dwóch światów - tego baśniowego, z legend i mitów z tym rzeczywistym, reprezentowanym przez chrześcijaństwo, wypierającym dawne wierzenia i zwyczaje.
Macie może jakiś gatunek literacki, czy jakiś konkretny rodzaj historii po które sięgacie, kiedy wieczory są coraz dłuższe? A jeśli nie jesteście fanami retellingów, zawsze możecie poszukać innej historii wśród beletrystyki na stronie księgarni TaniaKsiążka.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz